Eksport musi szukać nowych rynków

Im większe zróżnicowanie kierunków zagranicznej sprzedaży towarów, tym bezpieczniejszy i bardziej stabilny jest biznes polskich firm – twierdzą eksperci Santander Bank Polska.

Aktualizacja: 23.01.2019 20:26 Publikacja: 23.01.2019 20:00

Ubiegły rok był kolejnym bardzo dobrym dla polskiego eksportu. Po 11 miesiącach sprzedaż zagraniczna

Ubiegły rok był kolejnym bardzo dobrym dla polskiego eksportu. Po 11 miesiącach sprzedaż zagraniczna zwiększyła się o ponad 7 procent

Foto: AdobeStock

Nad perspektywami światowej gospodarki zbierają się coraz ciemniejsze chmury. – Wprawdzie wciąż nie spodziewamy się mocnego załamania wzrostu gospodarczego w Europie w 2019 r., ale pogarszające się otoczenie zewnętrzne będzie się odbijać negatywnie na wynikach polskiego eksportu i przemysłu silnie powiązanego z europejskim łańcuchem dostaw – prognozuje Santander Bank Polska.

Zależni od Niemiec

Na razie eksport wciąż rośnie. Jak podał w ub. tygodniu GUS, wartość zagranicznej sprzedaży polskich towarów w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2018 roku wyniosła 204,3 mld euro. To o 7,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Największa część eksportu trafiła do krajów rozwiniętych (177,9 mld euro), w tym do państw Unii Europejskiej (164,3 mld euro). W obu przypadkach wzrost wyniósł odpowiednio 7,4 oraz 7,5 proc. Niewiele wyższą dynamikę miała sprzedaż do krajów Europy Środkowo-Wschodniej – 7,9 proc., natomiast słaby, 1,9-procentowy, wzrost odnotował eksport na rynki rozwijające się.

Wśród głównych partnerów handlowych wzrósł eksport do USA, Niemiec, Rosji, Holandii, na Węgry, do Francji, Czech, Szwecji oraz do W. Brytanii. Najważniejszym odbiorcą pozostają Niemcy. Ich udział w eksporcie zwiększył się do 28,1 proc. (57,5 mld euro za 11 miesięcy) z 27,5 proc. rok wcześniej. Drugim odbiorcą są Czechy z udziałem 6,4 proc. (13 mld euro), a trzecim Wielka Brytania (udział 6,2 proc., 12,7 mld euro).

W przypadku tej ostatniej sytuacja może się jednak zmienić przez brexit. Wielka Brytania jest kluczowa dla wielu producentów w Polsce, np. wytwórców mebli, dla których utrzymanie konkurencyjnej pozycji na tym rynku jest istotne ze względu na problemy w kraju – brak pracowników, wzrost kosztów, osłabienie rentowności.

Perspektywy na kolejne kwartały nie są zbyt optymistyczne. To efekt mniejszych szans na wzrost gospodarki światowej i utrzymującego się napięcia w handlu. Jak twierdzą eksperci Santander Bank Polska, nie sposób spodziewać się ożywienia w polskim eksporcie bez zwyżki w strefie euro, a zwłaszcza w Niemczech.

Tymczasem już w połowie ub. roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł, że rosnący protekcjonizm i groźba brexitu wystawiają niemiecką gospodarkę na znaczne ryzyko. A w październiku Instytut ZEW podał, że wskaźnik nastrojów ekonomicznych spadł do ujemnego poziomu -24,7 pkt. Wcześniej tak źle niemieckie firmy oceniały rzeczywistość w sierpniu 2012 r., a jeszcze wcześniej w 2011 r., podczas światowego kryzysu finansowego 2007–2008, w roku 1999 i w 1993. Dla polskich firm to ostrzegawcze sygnały. Według analiz Santander Bank Polska prawdopodobne jest spowolnienie wzrostu polskiego eksportu do ok. 3 proc. r./r. w 2019 r. z 5,5 proc. r./r. w 2018 r.

Na razie nienaruszona wydaje się konkurencyjność cenowa polskiego eksportu. – Wzrost jednostkowych kosztów pracy przyśpieszył, ale pozostaje poniżej tego obserwowanego w innych porównywalnych gospodarkach. A przestrzeń między kosztami pracy w Polsce i w rozwiniętych krajach Europy jest wciąż duża – stwierdza Piotr Bielski, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych Santander Bank Polska.

Wyjść poza Europę

Dla utrzymania wysokiego tempa wzrostu eksportu konieczna będzie większa dywersyfikacja rynków zbytu. Największym rynkiem eksportowym dla Polski pozostanie Unia Europejska. Ale choć rynki spoza Europy wciąż stanowią tylko dość wąski margines polskiego handlu zagranicznego, to proces geograficznej dywersyfikacji trwa.

– Koncentracja polskich eksporterów na Europie i krajach najbliższych nam geograficznie nie zmieni się. Jest naturalnym stanem rzeczy, choćby z racji organizacji i kosztów logistyki. Jednak im większa dywersyfikacja rynków zbytu, tym bezpieczniejszy i bardziej stabilny jest biznes firmy – podkreśla Małgorzata Demidziuk, szefowa International Desk Santander Bank Polska, odpowiedzialna za Program Rozwoju Eksportu.

Duże zwyżki eksportu (procentowo) widoczne są w przypadku Ameryki Północnej, Azji, Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Łacińskiej. W pierwszych 11 miesiącach ub. roku eksport do USA wzrósł r./r. o 11,9 proc. – najwyżej spośród pierwszej dziesiątki najważniejszych kierunków. Udział amerykańskich odbiorców w całości zagranicznej sprzedaży polskich towarów zwiększył się do 2,8 proc. z 2,6 proc. rok wcześniej.

– Stany Zjednoczone są jednym z najważniejszych partnerów polskich firm poza Unią Europejską – mówił prezydent Andrzej Duda podczas polsko-amerykańskiego szczytu gospodarczego w kwietniu 2018 r. w Warszawie. – Firmy ze Stanów Zjednoczonych i Polski pragną bliższej współpracy, a obydwa rządy są gotowe, aby wspierać wymianę handlową i inwestycje – deklarował ówczesny amerykański ambasador w Polsce Paul Jones.

Amerykański rynek jest bardzo chłonny, charakteryzuje się wysokim bezpieczeństwem obrotu i przejrzystością działania potencjalnych partnerów. Atutem jest stabilność regulacji prawnych. Ale to zarazem rynek postrzegany jako dość trudny i wymagający. Szansę ekspansji mają te polskie firmy, które stawiają na najwyższą jakość i spełniają najwyższe standardy.

W dywersyfikacji eksportu dużą rolę odgrywać będą rynki wschodzące. Są obiecujące ze względu na rosnącą chłonność, wzrost popytu konsumpcyjnego, rozbudowane programy infrastrukturalne. Dają szansę na większe zyski niż na bardzo konkurencyjnych rynkach europejskich. Są jednak znacznie słabiej rozpoznane przez polskie firmy. Stwarzają także większe ryzyko – przez odmienne systemy podatkowe i prawne, mniejszą stabilność polityczną czy wyższe koszty logistyki. – Rolą naszego Programu Rozwoju Eksportu jest nie tylko umożliwienie nawiązywania relacji polskich przedsiębiorców z odbiorcami z Europy, ale też pokazywanie szans polskich eksporterów na dalekich rynkach – w Ameryce Łacińskiej czy w Azji – stwierdza Demidziuk. Jej zdaniem są w tym zakresie duże możliwości, bo Grupa Santander jest obecna na całym świecie i dzięki temu może pomóc w rozwoju biznesu na różnych rynkach.

W Azji atrakcyjnym kierunkiem może być Wietnam. Zwłaszcza jako brama do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej. – Rejestrując działalność w Wietnamie, polska firma może zyskać dostęp do aż dziesięciu azjatyckich rynków – podkreślali przedstawiciele Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w czasie otwarcia w końcu 2017 r. biura handlowego PAIH w Ho Chi Minhie. Rosnące potrzeby infrastrukturalne Wietnamu sprawiają, że szanse dla zagranicznych firm czekają m.in. w telekomunikacji, informatyce, poszukiwaniach ropy i gazu, wytwarzaniu energii oraz budowie infrastruktury transportowej.

W Ameryce Łacińskiej obiecujący jest Meksyk: otwarty na biznes, z rynkiem 120 milionów konsumentów. Pole do wzrostu polskiego eksportu otwiera się zwłaszcza w przemyśle motoryzacyjnym, bo produkcja części i komponentów dla fabryk aut to jeden z filarów polskiego eksportu, a przemysł motoryzacyjny to flagowy sektor gospodarki meksykańskiej. Możliwości zwiększania współpracy są również w przemyśle lotniczym i energetyce, a także w przemysłach chemicznym i farmaceutycznym oraz ciężkim.

Saldo pod kreską

Problemem wymiany handlowej Polski z zagranicą pozostaje przewaga importu nad eksportem. Według GUS import za 11 miesięcy ub. roku wyniósł 207,4 mld euro i rósł szybciej od eksportu – w ujęciu rocznym zwiększył się o 9,7 proc.

Było to m.in. efektem silnego popytu krajowego. W rezultacie ujemne saldo obrotów towarowych wyniosło 3,1 mld euro, w porównaniu z dodatnim saldem w wysokości 1,9 mld euro rok wcześniej.

Według ekspertów Santander Bank Polska rosnący deficyt w handlu towarami powinien być jednak w dużym stopniu rekompensowany rosnącą nadwyżką w usługach: Polska przyciąga dostawców usług biznesowych m.in. konkurencyjnością kosztową.

Tekst powstał w ramach Programu  Rozwoju Eksportu prowadzonego przez Santander Bank Polska

Nad perspektywami światowej gospodarki zbierają się coraz ciemniejsze chmury. – Wprawdzie wciąż nie spodziewamy się mocnego załamania wzrostu gospodarczego w Europie w 2019 r., ale pogarszające się otoczenie zewnętrzne będzie się odbijać negatywnie na wynikach polskiego eksportu i przemysłu silnie powiązanego z europejskim łańcuchem dostaw – prognozuje Santander Bank Polska.

Zależni od Niemiec

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił